Witajcie,
dziś niestety recenzja negatywna matującego płynu micelarnego bebeauty z Biedronki.
Płyn kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami w internecie z myślą o demakijażu twarzy i oczu.
Kupiłam dużą wersję bo taka akurat była w sprzedaży, do cery mieszanej i tłustej.
Opis producenta:
- oczyszcza mieszaną i tłustą skórę twarzy oraz oczu z zanieczyszczeń i makijażu, także wodoodpornego,
- wygładza i tonizuje skórę,
- podnosi poziom nawilżenia o 20%,
- przywraca skórze świeży i matowy wygląd.
Oczyszczające micele dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia.
Ekstrakt z pigwy odświeża i wzmacnia skórę.
Ekstrakt z cytryny działa przeciwtrądzikowo, tonizuje i przywraca świeży wygląd.
D-panthenol działa przeciwpodrażnieniowo.
Skład:
Cena: 7,99 zł.
Opakowanie: buteleczka 400 ml (edycja limitowana).
Dostępność: biedronka.
Moja opinia
Moja opinia
Płyn skusił mnie dobrymi opiniami, pojemnością i ceną. Miał mi służyć do demakijażu twarzy i oczu ale niestety zupełnie się nie sprawdził. Jeśli chodzi o demakijaż twarzy to jeszcze jako tako by mógł być ale przy demakijażu oczu przeżyłam koszmar !!! Płyn spowodował niesamowite pieczenie i łzawienie oczu, które pozostawało ze mną na dłuższy czas :( Spróbowałam dać więc mu szansę używając go tylko do skóry twarzy omijając okolice oczu ale niestety to też się nie sprawdziło, bo każda próba zbliżenia wacika w dalsze okolice oczu powodowała pieczenie i momentalne łzawienie.
Płyn, który jest przebadany okulistycznie nie powinien powodować takich reakcji ale niestety powoduje. Oddałam go siostrzenicy u której o dziwo płyn się sprawdził !.
Jedynym plusem była fajna butelka, której nie trzeba było odkręcać no i zapach, który był całkiem przyjemny. Z makijażem radził sobie całkiem dobrze. Skóra była po nim świeża i nawilżona ale to co robił z oczami to porażka.
Z tego co wiem biedronka już go wycofała ze sprzedaży i w sumie bardzo dobrze bo ten płyn to totalna porażka.
Płyn, który jest przebadany okulistycznie nie powinien powodować takich reakcji ale niestety powoduje. Oddałam go siostrzenicy u której o dziwo płyn się sprawdził !.
Jedynym plusem była fajna butelka, której nie trzeba było odkręcać no i zapach, który był całkiem przyjemny. Z makijażem radził sobie całkiem dobrze. Skóra była po nim świeża i nawilżona ale to co robił z oczami to porażka.
Z tego co wiem biedronka już go wycofała ze sprzedaży i w sumie bardzo dobrze bo ten płyn to totalna porażka.
Podsumowanie
Totalny bubel. Pieczenie oczu i łzawienie po jego użyciu było straszne. Nie polecam i widzę również, że dziewczyny na blogach również odradzają właśnie ze względu na pieczenie oczu.
A jak u Was sprawdził się ten płyn ? Miałyście go może ?
Pozdrawiam
Beata
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz